Przejdź do głównej zawartości

     Czy zwierzęta mają uczucia?


Czy zwierzęta posiadają uczucia? Czy tak jak ludzie posiadają zmysły, sny, wyobrażenia, przeżycia, emocje ?czy też mogą robić coś w sposób zamierzony i nie musi służyć to jakimś naturalnym instynktom? Czy mogą być dobre lub złe? Bo czy gryzący pies albo pożerający sarnę wilk jest zły? Właśnie. Nieraz może mieliście się okazję zastanawiać nad podobnymi pytaniami, ale odpowiedź na nie wcale nie jest taka łatwa.
Naukowcy mówią raczej o instynktach w przypadku zwierząt, czyli o reakcjach nieświadomych, które napędzają ich działanie. Bądź co bądź nami ludźmi także w dużym stopniu sterują instynkty. Potwierdzają to badania z rezonansem magnetycznym i grupą ochotników przeprowadzone przez Instytut im. Maxa Plancka w Lipsku z 2008 roku . Jak się okazuje wg. obrazów z mózgów badanych, decyzje który przycisk zostanie wybrany zostały wybierane jeszcze w podświadomości, nim zostały w sposób świadomy kilka sekund później podjęte przez uczestnika.  Dla naszego bezpieczeństwa wiele decyzji jak odruchy-cofnięcie ręki przed wrzątkiem, palca przed uderzającymi drzwiami, wszystkie decyzje związane z emocjami, nie są podejmowane na poziomie rozumowym. Tylko część decyzji wymaga spokojnej analizy na poziomie świadomym.
Nie wiem czy mieliście  już styczność z wyjątkowym albumem niemieckiego leśnika Petera Wohllebena, bądź co bądź w sposób bardzo wyrazisty przytacza nam przykłady takich wyrafinowanych sposobów zachowania u zwierząt, jako dowód, że zwierzęta, jako rzecz jasna posiadacze podświadomości, mają prawo mieć podobne do naszych doznania. Ale nie tylko, ważne jest też to, że to także istoty biologiczne z zapasem hormonów na każdą okazję, dokładnie tak jak my.
Czyli gdy mowa o uczuciu wielkiej matczynej miłości, to i u ludzi i u zwierząt ma to być mieszanka nieświadomych hormonów, gdyż potomek wymienia się nimi z matką jeszcze w okresie ciąży. Jednak autor pisze o przeuroczych przykładach matczynego poświęcenia w przypadku np. wiewiórek ratujących młode, przenosząc je przez rozgrzany chodnik. Przeurocza jest też obserwacja adopcji u zwierząt gdy np. psy mają niejednokrotnie przygarniać młode pieski- więc jest to wręcz międzygatunkowa empatia.
Jeśli zaś chodzi o miłość zwierząt do ludzi, to autor już początkiem rozdziału wyrokuje, że to raczej nasze życzenie. Podobnie myśli o tym polska autorka, mieszkająca w Stanach Aleksandra Ziółkowska-Boehm, która razem z poetą Franciszkiem Klimkiem w ogromnie ironiczny i prześmiewczy sposób w żartobliwych wierszach i opowiadaniach wyśmiali kocią  lodowatość, obojętność wręcz rodzaj okazywanej wyższości nad człowiekiem. Mimo to z czułością opowiada o przygarniętej z ulicy szylkretowej kotce Suzy,o jej inteligencji, sposobach komunikacji z właścicielami. Jak pisze A. Z Boehm „Śmialiśmy się, że Suzy ma już swój rozum i kierowała się własną logiką. Była więc na swój sposób przebiegła. Wiedziała, że lubimy ład, porządek i czystość. Niemal na pokaz, siadając naprzeciw nas siadała, pokazując,że wie, czym jest schludność”. Pisała też o macierzyńskiej miłości kotki, jej wiekiej dbałości o młode kocięta. Niekiedy o zwierzęcych przyjaźniach w przypadku „wymieniania się” z dobrymi znajomymi na czas urlopów zwierzętami  i innych wziętych z życia przygodach.
Co ciekawe zwierzątka także potrafią się okłamywać i zwodzić na manowce. Przykładem są chociażby koguty i inne ptaszki, które wydając dźwięk charakterystyczny dla zdobycia dżdżownicy nakłaniają ją by wyszła w widoczne miejsce, by wówczas zmusić ją do kopulacji. Zwierzętom również nie brakuje sprytu.

Co zaś jeszcze chwyta za serce to np.. fakt, że zwierzątka również potrafią przeżywać żałobę. Z obserwacji życia stad koni wynika, że ich życie socjalne ma pewną hierarchię- młode łanie podlegają i uczuciom się od starszej i doświadczonej licówki, która chroni je przed niebezpieczeństwem, uczy gdzie szukać łąk pełnych traw i podobnych rzeczy. Jednak ponoć taka dorosła klacz w przypadku straty któregoś z cieląt pośród stada bardzo to przeżywa, początkowo czuje się oszołomiona, wybita z równowagi, nie może uwierzyć w stratę, wciąż nawołuje potomka, nawet gdy jego martwe truchło leży, lub np. zostało zabrane przez myśliwego. Zazwyczaj wiąże się to ze zmianą przywódczyni w stadzie na inną .




Jak dowodzą naukowcy z Uniwersytetu Minnesoty, nasi mniejsi bracia, szczury również jak ludzie mają zdolność do odczucia rodzaju „mogłem to zrobić lepiej”, gdy podczas testu z tunelami po zmianie pomieszczenia w tunelu włączano im przykry, wysoki dźwięk, ale po zmianie komory na jeszcze inną, dźwięk stawał się jeszcze wyższy a czas oczekiwania na pojawienie się pożywienia jeszcze dłuższy szczury tęsknym okiem patrzyły w stronę poprzedniej zamkniętej już komory, gdzie musiały znosić mniejsze przykrości.

Co więcej jak pewnie sami obserwujecie z zachowań swoich psów, im także nieobce jest poczucie winy, gdy coś przeskrobią. Alexandra Horowitz z New Yorker Brand College potwierdza po swoim badaniu przeprowadzonym wspólnie z grupą właścicieli psów. Mieli oni zostawić miseczkę z jedzeniem na straży swojego pieska i surowo zabronić cokolwiek ruszać. I choć spora część faktycznie nie zjadła, gdy jako  dalszym ustalonym punktem procesu była reprymenda, wszystkie psy robiły błagalną, żałującą minę. Jest to więc ich wyuczone zachowanie, niż wyrzut sumienia.
Tymczasem żyjące w lesie malutkie myszarki/myszy zaroślowe, są zdolne do odczuwania współczucia dla swoich pobratymców, co udowodnione przez Uniwersytet McGill w Montrealu. Gdy często obserwuje się myszarki, nierzadko zostają one uprowadzane jako posiłek przez kuny. Wiadomo już, że gdy jedna lub kilka myszarek jest akuratnie uprowadzanych przez kuny pozostałe także bardzo cierpią i jest im żal tamtej myszki. Wynika to z testów naukowych podczas których zadawano cierpienie części myszy, wstrzykując kwas do nóżek, albo przypalając je o parzącą płytę, te które widziały, że inne myszarki też cierpią, cierpiały wiele bardziej. Zwłaszcza gdy ich znajomość z daną myszką trwała dłużej niż 14 dni. A łagodząca działał na nie widok myszy, której udało się uniknąć tortur. Zwierzęta to także istoty zdolne do długiej, pełnej przywiązania miłości, nie tylko w ramach kopulacji. Są też bardzo inteligentne i poszczególne gatunki mają swoje własne systemy komunikacji przeważnie dźwiękowe, ale też ultradźwiękowe, także sygnały świetlne, czy feromonowe bardzo często porozumiewają się z pomocą swoich zmysłów. Ale też jak nasze koty, psy, konie, świnie, ptaki ,chomiki czy inne domowe niekoniecznie wszystkie, ale sporo się znajdzie takich, które uczą się przychodzić na własne imię, lub reagować na różne proste polecenia. Bardzo mądrym gatunkiem są np. świnie, które tak jak my rozpoznają swoją twarz w lustrze. Sporo jeszcze można by mówić o życiu zmysłowym, emocjonalnym, umysłowym i duchowym zarówno i ludzi i zwierząt. Jednak nasz artykuł chyli się już ku końcowi. Jeśli tylko będziecie chcieli, postaram się jeszcze kiedyś wzbogacić ten temat.

Inspiracje:
Peter Wohleben „Duchowe życie zwierząt”
Aleksandra Ziółkowska –Boehm „Podróże z moją kotką”






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

 
 Zioła na kobiece dni- co wybrać? Jeśli przechodzenie dni związanych z menstruacją jest dla Was uciążliwe, to zaraz opowiem Wam po które zioła naprawdę warto sięgać, gdy jajniki nie chcą nam dać spokoju, gdy macica nie czuje się dobrze, boli od razu całe podbrzusze i odbiera nam to cały humor.  Dzięgiel chiński  Dzięgiel chiński to wspaniała roślina. Zawiera fitoestrogeny, flawonoidy, fitoestrole, wapń, chrom, kobalt, magnez, mangan, fosfor, potas, cynk i witaminy (B2, B9,B12,E) . To idealne rozwiązanie dla kobiecej gospodarki hormonalnej, która potrzebuje przecież fitoestrogenów.  Jak pomaga? Łagodzi uderzenia gorąca, zmniejsza suchość pochwy, w czasie menopauzy, wzmacnia też mięśnie Kegla, także skóra staje się bardziej gładka, gdy jest sucha. Dodaje kumaryn, te rozszerzają nam naczynia krwionośne. To także plus dla ośrodkowego układu nerwowego.  Wiecie, tylko ten korzeń jest najcenniejszy. Zwykły, beżowy korzeń, trochę niczym imbir.   Jak stoso...
 Błękitna pełnia już za dwa dni - 22.08! Niebieska pełnia to taka, która powstaje drugi raz w miesiącu, dawniej miano to przyjmowała, także trzecia w miesiącu, która pojawiała się na niebie w czasie jednej astronomicznej pory roku.  Co ciekawe, gdy w roku występuje na ogół 12 pełni, gdy jest ich 13, ostatnia z nich, przyoblecze niebieskie szaty. Gdy zazwyczaj spotykamy Księżyc przystraja się w odcienie bieli, beżu, ecru, czemu tym razem będzie inaczej? W przypadku choćby Czerwonego Księżyca wynika to z pyłów kosmicznych, a także pochodzące z erupcji wulkanów, które się dostają dodatkowo i także odbijają światło.  Z Księżycem Błękitnym jest trochę inaczej, tu o barwie decydują cząsteczki pary wodnej w atmosferze. Zatem im obiekt dalej się znajduje, tym jego barwa jest bardziej niebieska.  Można powiedzieć że niezwykłe zjawisko astronomiczne nastąpi w niedzielę 22. sierpnia 2021 w pełni Wodnika. I będzie to ponoć czas na przełamanie się, wprowadzenie sporych zmian w sw...