Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

Czary-mary nie do wiary: Franz Anton Mesmer i mesmeryzm

Moi czarowni czytelnicy, czegoż ja Wam jeszcze nie miałam okazji przedstawić? Choćby koncepcji mesmeryzmu, czyli magnetyzmu zwierzęcego. Mieliście już okazję usłyszeć? Ja nie przeczę, że bardzo te treści swego czasu przyciągnały moją uwagę i pomyślałam odnaleźć je dla moich czytelników. Jasnowidząca, kim mogła być? kimś kto w swoich czasach raczej skończyłby na stosie, a więc, miała sporo szczęścia, że jeśli udało jej się odbyć podróż w zaświaty, to na dodatek w te i z powrotem. Fryderyce Hauffe, bo tak się zwała, osobie najwyraźniej chorej, regularnie towarzyszył Kern w roku 1826, zbierał i tłumaczył jej wyznania dotyczące magnetyzmu, spirytyzmu, okultyzmu, stanu nieświadomego, choroby, przeczuć, magii sympatycznej itp. Jego tłumaczenia w polskim przekładzie spotkały się z krytyką, gdyż treść wywołała oburzenie. „ Czy żyć w duchu zjawień magnetycznych, stosując się do przeznaczenia Jasno-ślepo-widzącej, czy zachować prawa Boże, czynić pokutę, być w pogotowiu na zawołanie, i za

Zupa z żab. Na progu stymulacji elektrycznej

A więc czarownice, każda do swojej maszyny czasu i teleportujemy się do XVII wieku! By w roku 1780 stanąć w progu domu włoskiego małżeństwa państwa Galvanich. „Żabia, zupa, przygotujcie mi żabią zupę”- powie Madame Galvani. Będziecie chciały pomóc moje czarodziejki? Nauczycie się, jak obierać płazy ze skóry wraz z kelnerem i robić z nich polewkę, gdy chora na gruźlicę poprosi służbę o przygotowanie ciepłej zupy według kuchni francuskiej. Niestety nie zdołacie ocalić madame Galvani, umrze wraz z rokiem 1790,ale przekonacie się tak jak ona, że martwe żaby, przyłożone do maszyn elektrostatycznych, będą mieć całkiem żywe odruchy! Kompletnie pozbawiona życie żaba skurczy nogę i wierzgnie ją błyskawicznie, czyż to nie ciekawe? Ta legenda może mieć oparcie na rzeczywistości, gdyż również żona Luigiego Galavaniego, była wykształcona i pochodziła z rodziny naukowców, możliwe że nakłaniała go do badań. Mam nadzieję, że lubicie żarty jak ten o maszynach czasu. Ja już tak ponad o