Przejdź do głównej zawartości


                      Czy wampiry naprawdę istnieją?




Tyle lat  oglądamy o nich filmy, czytamy najróżniejsze powieści fantasy w których  są niejednokrotnie głównymi bohaterami, często widujemy je w sztuce, niezależnie czy w teatrze,czy operze, może na obrazach,czy w aranżacji jakiegoś artystycznego makijażu. Bawią nas w świetnych grach komputerowych,lub towarzyskich,lubimy przebierać się za nie na prywatkach, więc najwyższa pora zadać to pytanie: czy wampiry istnieją naprawdę?  I nie będzie to wcale retoryczne pytanie, muszę Wam powiedzieć. 
  Z punktu widzenia medycyny jak najbardziej. Inspiracją do stworzenia motywu wampirów musiała być choroba zwana porfirią erytropoetyczną, niestety wrodzona i nieuleczalna. Ma bowiem podobne do wampirów cechy charakterystyczne. O wampirach wiemy bowiem, że nie lubią światła słonecznego, unikają go. Posiadają  nadludzkie moce jak latanie, psychokineza,czytanie w myślach, niewidzialność,teleportacja, ogromna siła, przenikanie przez ściany, hipnoza ludzi, zamiana w zwierzę. Tymczasem ich przysmakiem jest ludzka krew, są swego rodzaju pasożytami. Dlatego można porównać ich też do komarów, kleszczy czy nietoperzy. Brzydzą się czosnku i osikowego kołka, to więc były metody samoobrony przed wampirami. 
Zaś chorzy na porfirynę erytropoetyczną cierpią na permamentny niedobór hemu, a więc skutkuje to okładaniem się protoporfiryny w ich organizmie. W przypadku protoporfiryny typu IX jest to wyjątkowo groźne, gdyż jej obecność w świetle słonecznym niszczy sąsiednie komórki. Wówczas pojawiają się obrzęki, zaczerwieniania i pieczenie skóry. Dlatego chorzy muszą spędzać cały czas w pomieszczeniach, gdyż nawet krótka ekspozycja może im zaszkodzić. 
Osobom, które cierpią na tę przypadłość przeszczepia się krew od dawców, współcześnie i sztuczną, by zastąpić ich niedobory hemu. 
   Można tylko współczuć pierwowzorom tych ciekawych postaci w naszej kulturze. Ale za to trwałość wizerunku..na wieki :). 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

 
 Zioła na kobiece dni- co wybrać? Jeśli przechodzenie dni związanych z menstruacją jest dla Was uciążliwe, to zaraz opowiem Wam po które zioła naprawdę warto sięgać, gdy jajniki nie chcą nam dać spokoju, gdy macica nie czuje się dobrze, boli od razu całe podbrzusze i odbiera nam to cały humor.  Dzięgiel chiński  Dzięgiel chiński to wspaniała roślina. Zawiera fitoestrogeny, flawonoidy, fitoestrole, wapń, chrom, kobalt, magnez, mangan, fosfor, potas, cynk i witaminy (B2, B9,B12,E) . To idealne rozwiązanie dla kobiecej gospodarki hormonalnej, która potrzebuje przecież fitoestrogenów.  Jak pomaga? Łagodzi uderzenia gorąca, zmniejsza suchość pochwy, w czasie menopauzy, wzmacnia też mięśnie Kegla, także skóra staje się bardziej gładka, gdy jest sucha. Dodaje kumaryn, te rozszerzają nam naczynia krwionośne. To także plus dla ośrodkowego układu nerwowego.  Wiecie, tylko ten korzeń jest najcenniejszy. Zwykły, beżowy korzeń, trochę niczym imbir.   Jak stoso...
 Błękitna pełnia już za dwa dni - 22.08! Niebieska pełnia to taka, która powstaje drugi raz w miesiącu, dawniej miano to przyjmowała, także trzecia w miesiącu, która pojawiała się na niebie w czasie jednej astronomicznej pory roku.  Co ciekawe, gdy w roku występuje na ogół 12 pełni, gdy jest ich 13, ostatnia z nich, przyoblecze niebieskie szaty. Gdy zazwyczaj spotykamy Księżyc przystraja się w odcienie bieli, beżu, ecru, czemu tym razem będzie inaczej? W przypadku choćby Czerwonego Księżyca wynika to z pyłów kosmicznych, a także pochodzące z erupcji wulkanów, które się dostają dodatkowo i także odbijają światło.  Z Księżycem Błękitnym jest trochę inaczej, tu o barwie decydują cząsteczki pary wodnej w atmosferze. Zatem im obiekt dalej się znajduje, tym jego barwa jest bardziej niebieska.  Można powiedzieć że niezwykłe zjawisko astronomiczne nastąpi w niedzielę 22. sierpnia 2021 w pełni Wodnika. I będzie to ponoć czas na przełamanie się, wprowadzenie sporych zmian w sw...