Wszystko o przesileniu zimowym

Może jeszcze nie każdy wie na czym polega zjawiska przesilenia zimowego, jakie miało miejsce 21/ 22 grudnia, więc chciałabym je wówczas wyjaśnić, gdyż ma niemałe znaczenie. Jest to dzień, gdy słońce góruje w zenicie w najdalej wysuniętym na południe punkcie nieba, więc w Zwrotniku Koziorożca, a z racji tego że rok trwa 365 dni 6 godzin 9 minut 9 sekund, to wypada to właśnie na 21 lub 22 grudzień. Stąd też w większości kultur wziął się pomysł na święto w tym dniu,gdyż słońce "odradzało się". U Rzymian świętowano Saturnalia, u ludów germańskich Jul, u Persów narodziny Mitry, a u Słowian Szczodre Gody. Na półkuli północnej jest to najdłuższy dzień w rok, a na południowej odwrotnie. U Słowian święto napawało radością związaną ze śmiercią najdłużej nocy, starego Słońca, pod osobą boga Swaroga i narodzinami nowego słońca, Starożyca, czyli nadejściem najdłuższego dnia w roku. Zarazem rok u pierwotnych Słowian nosił nazwę "god" stąd nazwa gody, a miesiąc który łączył god stary i nowy zyskał miano stycznia. Nazwa "Szczodre gody",jak wiele innych elementów kultury pogańskiej, uchowała się jeszcze w czasach chrześcijaństwa i odnoszono ją właśnie do Bożego Narodzenia, kres nadszedł w XVIII wieku, pozostał jednak żywy wśród ludu. W języku łużyckim, kaszubskim i czeskim do dziś używa się podobnych określeń kaszubski ("Gòdë", czeski "Štìdrý den" – 24 grudnia) . "Gody"mówiono także o okresie między Bożym Narodzeniem a świętem Trzech Króli, czyli czas kolędy. Ludzie mieli wtedy zwyczaj obdarzać się pierogami "szczodrakami",dziś pewnie po prostu prezentami. Dzielić się chlebem w dniu Szczodrych Godów. Było to święto także boga Welesa,opiekuna magii,wiedzy,bogactwa trzody i dzikich zwierząt. Już wtedy znany był zwyczaj układania siana pod obrusem,żeby ciągnąć siano i wróżyć powodzenie w następnym roku. O sianie pamiętali też by obłaskawić demona Siema i boga zboża i pól Rgieła. Słowianie urządzali także uczty z myślą o swoich zmarłych w tym okresie, nasi przodkowie mieli zwyczaj dzielić się także ze zmarłymi jadłem i napitkiem. W południowej Polsce, więc na Podhalu, w Ziemi Sądeckiej i Krakowskiej, Pogórzu przyszedł czas na podłaźniczki -pewnie je znacie, dekorowana orzechami,ptaszkami, gwiazdkami gałąź choinki wieszana pod sufitem. Z czasem- w ten sposób na Śląsku- zaczęto wyróżniać tak ostatni snop żyta, by upamiętnić i powielić udany i szczodry rok w polu i ogrodzie. Potem nieodparty urok krajan wzbudziły sprowadzony z Niemiec zwyczaj strojenia choinki. No i tak już zostało.
Komentarze
Prześlij komentarz